- autor: konrad1976, 2010-09-05 18:50
-
W zakończonym niedawno spotkaniu Kolorowi Krusza Zamkowa nie sprostali naszej drużynie i przegrali na naszym boisku 3-1.Bramki w tym spotkaniu dla naszego zespołu strzelili Mikołaj Gajewski,Marcin Moritz oraz Rafał Nieznalski.
Spotkanie obie drużyny rozpoczęły rozpoczęła minutą ciszy w związku z nagłą i niespodziewaną śmiercią jednego z pierwszych prezesów naszego klubu Michała Sobczaka.Po chwili zadumy przyszedł czas na emocje sportowe.Już pierwsza akcja spotkania mogła się zakończyc golem dla naszego zespołu ,lecz strzał Mikołaja Gajewskiego był minimalnie niecelny.Kolejne minuty to dalsze ataki naszego zespołu.W 4min.Marcin Moritz strzela bramke,lecz sędzia w tej sytuacji dopatrzył się spalonego.Po 15 minutach gra się bardziej wyrównała .Nastawieni na obrone goście, grając jednym napastnikiem, szczelnie zamurowali dostęp do swojej bramki próbując długimi piłkami uruchamiac swojego snajpera.Gra naszego zespołu dobrze wyglądała do 30 metra przed bramką rywala gdzie natykaliśmy się na defensywnie nastawionych graczy z Kruszy.Wynik spotkania otworzył Mikołaj Gajewski który w 30 min.wykorzystał dokładne dośrodkowanie Błażeja Babiarza i z najbliższej odległości strzałem głową pokonał bramkarza gości.Po straconej bramce goście niezmienili stylu gry a nasi gracze wierząc że teraz będzie z górki stracili koncentracje .Na efekty nietrzeba było długo czekac.W 38 min.po stracie przy wyprowadzeniu piłki z naszej strefy obronnej góście wyrównują stan rywalizacji i jest 1-1.Do końca pierwszej połowy mimo usilnych starań naszego zespołu wynik pozostał remisowy.Druga częśc spotkania to z każda minutą większa przewaga naszego zespołu .W 47 a następnie w 49 minucie powinna wpaśc druga bramka dla nas ,lecz albo zabrakło precyzji bądż na posterunku stał bramkarz gości.W 56 min.ponownie obejmujemy prowadzenie.Wprowadzony po przerwie Marcin Ruciński dokładnie podaje na głowe Marcina Moritza i bramkarz gości zmuszony jest po raz drugi wyciągac piłke z siatki.Tym razem objęcie prowadzenia nie uśpiło naszych graczy którzy dalej starali się atakowac bramke rywali.W 71 min.wprowadzony kilka minut wcześniej Rafał Nieznalski ustalił wynik spotkania strzelając bramke głową.W końcowym fragmencie meczu gracze nasi starali się jak najmniejszym nakładem sił wygrac to spotkanie ,co od razu próbowali wykorzystac goście szukając swoich szans w kontratakach.Po jednym z nich gracze z Kruszy byli bliscy zdobycia kontaktowej bramki ,lecz na przeszkodzie stanął słupek bramki strzeżonej przez naszego bramkarza.Wynik 3-1 jak najbardziej zasłużony i choc gra niezachwiciła to jednak liczą się punkty o które sie dzisiaj wzbogaciliśmy.Przed nami teraz ciężki tydzień ,już w środe zagramy zaległe spotkanie w Kołodziejewie,by w następną niedziele udac się do Złotnik na spotkanie z jednym z faworytów rozgrywek .