LZS Koscielec - strona nieoficjalna

Do spotkania z Piastem drużyna nasza podchodziła z nastawieniem zdobycia chocby punktu.Szereg kontuzji zawodników z podstawowego składu nie napawał optymizmem.Zawodnicy którzy borykali się z urazami postanowili jednak zagrac i starali się jak mogli aby grac jak najlepiej.Pierwsza połowa zdecydowanie należała do przyjezdnych.Piast grał szybko,dokładnie wymieniając podania i bardzo agresywnie momentami można powiedziec brutalnie.Po jednym z takich zagrań zawodnika ze Złotnik boisko w wyniku kontuzji musiał opuścic Mateusz Mendelewski.Wynik spotkania otwierają goście.W 20 min.spotkania na silny i celny strzał zza pola karnego decyduje się zawodnik Piasta i piłka po sparowaniu przez naszego bramkarza znajduje jednak droge do bramki.Od tego momentu złotniczanie atakują z jeszcze większym animuszem chcąc podwyższyc prowadzenie.Nasi zawodnicy w pierwszej połowie nie mogli poradzic sobie z agresywnie grającym przeciwnikiem.Wszelkie kontry naszego zespołu byl skutecznie rozbijane przez gości.Wynikiem 0-1 dla gości kończy się pierwsza połowa.Na początku drugiej połowy gra sie wyrównała po zawodnikach przyjezdnych coraz bardziej było widac ile sił kosztowało ich pierwsze 45min.W 55 min. nasz zawodnik zostaje ukarany czerwoną kartką.Michał biegnąc z piłką w środkowej części boiska zostaje faulowany od tyłu przez zawodnika gości i upadając na ślizgiej nawierzchni uderza nogami w innego przeciwnika .Sędzia spotkania uznaje zagranie naszego zawodnika za celowe i usuwa go z boiska.Po następnych 10 min.siły się wyrównują .Kolejny faul zawodnika Złotnik na naszym graczu.Za atak na nogi ponowie z tyłu ukarany żółtą kartką zostaje rozgrywający gości a że jest to druga jego kartka musiał opuścic boisko.W 70min. pada bramka wyrównująca.Dokładne podanie do wybiegającego zza pleców obrońców Moritza i ten nie daje żadnych szans bramkarzowi przyjezdnych.Od tego momentu zawodnicy nasi uwierzyli że można jeszcze ten mecz wygrac.Bramkarza Piasta dwukrotnie próbował pokonac Maciej Królak swojej szansy szukał również Moritz ale próby te były nieskuteczne.Goście w końcowej części gry przy padającym deszczu sprawiali wrażenie zadowolonych z remisu.Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył dwie minuty z których ta ostatnia była dla nas fatalna w skutkach.Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne naszej drużyny po którym w sporym zamieszaniu najwięcej zimnej krwi zachowuje jeden z zawodników drużyny przyjezdnej i pakuje piłke głową do naszej bramki z najbliższej odległości.Radośc gości ,żal gospodarzy gdyż do celu jakim był remis w tym spokaniu zabrakło minuty.W samej końcówce meczu doszło również do niemiłego incydentu z udziałem niegrającego w tym spotkaniu zawodnika Piasta.Wymieniony osobnik którego personalia są nam znane w szale radości po zdobyciu zwycięskiej bramki oraz w wyniku wypitego wcześniej alkoholu sforsował ogrodzenie boiska i zaatakował gospodarza naszego obiektu.Na reakcje naszych kibiców nie trzeba było długo czekac i zrobiło się małe zamieszanie w wyniku którego sędzia wstrzymał na chwile wzowienie gry od środka.Jeżeli Piast awasuje do V-ligi to działacze muszą zwrócic uwage na to kogo i jakim stanie wpuszczają do autobusu którym zawodnicy wybierają się na mecz.Ogólnie można powiedziec że w tym meczu szczególnie po drugiej jego części sprawiedliwym wynikiem byłby remis.Niestety taki jest sport ,ale my się nie poddamy do końca rozgrywek są jeszcze trzy kolejki a więc 9 pkt.do zdobycia.Nasz zespół nadal ma szanse na awans i napewno będziemy o to walczyc do końca.

• Komentarzy [0]
• czytano: [1183]
• DO